USA wykorzystują nakładane sankcje do osiągania nieuczciwych zysków
Konflikt na Ukrainie » USA wykorzystują nakładane sankcje do osiągania nieuczciwych zysków
Na dzisiejszej (12 kwietnia 2022 r.) konferencji prasowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych, padły m.in. następujące pytania, na które odpowiedział rzecznik MSZ, Zhao Lijian:
Od czasu eskalacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego Stany Zjednoczone nałożyły na Rosję wszechstronne sankcje gospodarcze, które zadały cios rosyjskiej gospodarce oraz społeczeństwu oraz wywarły poważny wpływ na światowe rynki energetyczne, żywnościowe i finansowe. Najbardziej dotknięte sankcjami są kraje europejskie, które są w dużym stopniu uzależnione od importu energii z Rosji. Czy Chiny mają jakiś komentarz w tej sprawie?
Zhao Lijian: „Ja również odnotowałem wiele podobnych doniesień. Od czasu wybuchu kryzysu ukraińskiego USA często naciskają na kraje, aby nałożyły sankcje na Rosję, a ci, którzy odmówią, zapłacą „cenę”. Eskalacja sankcji nie pomoże jednak w złagodzeniu sytuacji, lecz spowoduje nowe problemy w świecie zmagającym się z pandemią. Na przykład ceny energii w Europie wzrosły ostatnio do rekordowo wysokiego poziomu, a mieszkańcy wielu krajów zaczęli płacić wyższe ceny za prąd, ogrzewanie, transport, żywność i niektóre artykuły codziennego użytku. Jeszcze bardziej niż inni cierpią kraje rozwijające się o słabych podstawach gospodarczych. Ich rozwój gospodarczy i stabilność społeczna zostały poważnie zagrożone, co grozi zawirowaniami politycznymi.
Jeśli spojrzeć na wieloletnią historię amerykańskich sankcji, można znaleźć wiele takich przykładów. Sankcje nałożone przez USA na Kubę, Iran, Wenezuelę, Afganistan i inne kraje poważnie zagroziły egzystencji, rozwojowi gospodarczemu i społecznemu ludzi oraz spowodowały katastrofy humanitarne. Jak zauważają niektóre media, USA są jedynym „supermocarstwem sankcyjnym” na świecie. Używa ono sankcji jako poręcznego narzędzia do utrzymania hegemonii i osiągania nielegalnych zysków.
Twierdząc, że sankcje mają stać na straży sprawiedliwości, USA w rzeczywistości wykorzystują je do osiągania nieuczciwych zysków. Najnowszym przykładem jest służąca własnym interesom retoryka „ukarania Rosji”. Opierając się na sprytnej kalkulacji, USA robią bardzo lukratywny interes, prosząc kraje UE o odcięcie się od handlu z Rosją i wzmacniając jednocześnie więzi amerykańsko-europejskie w takich sektorach, jak energetyka i bezpieczeństwo. Jak na ironię, wymachując kijem dotkliwych sankcji wobec Rosji, USA wpadły w szał polowania na rosyjskie okazje. Próbują przekonać Europę do objęcia embargiem całej rosyjskiej ropy i gazu, ale same zwiększają zakupy. Niektóre amerykańskie media donoszą, że sankcje nałożone przez USA i ich sojuszników na Rosję stworzyły instytucjom finansowym z Wall Street, takim jak Goldman Sachs i JPMorgan Chase, możliwość nabywania przecenionych obligacji rosyjskich firm. Czy takie sankcje są moralne? Czy rzeczywiście sprzyjają one zapewnieniu pokoju i stabilności w Europie i na świecie? Odpowiedź na oba pytania jest zdecydowanie negatywna.
Stany Zjednoczone nie mają prawa zmuszać obywateli innych krajów do płacenia za swoje egoistyczne korzyści strategiczne. Jeśli Stany Zjednoczone naprawdę mają nadzieję na złagodzenie sytuacji na Ukrainie, powinny przestać wykorzystywać chaos do osiągania zysków, szczerze promować rozmowy pokojowe i ułatwiać osiągnięcie pokoju, podejmując konkretne działania.”
Shenzhen TV: Zauważyliśmy, że niektórzy Europejczycy ze środowisk zajmujących się strategią napisali ostatnio artykuły lub zabrali głos, aby zastanowić się nad rolą, jaką USA i inne kraje zachodnie odegrały w konflikcie między Rosją a Ukrainą. Uważają oni, że USA i Zachód ponoszą znaczną odpowiedzialność. Czy ma Pan jakiś komentarz?
Zhao Lijian: „Od dłuższego dochodzą do nas rozsądne głosy ze strony coraz większej grupy społeczności międzynarodowej na temat sytuacji w Rosji i na Ukrainie. Na uwagę zasługuje ich refleksja nad historycznym kontekstem sprawy ukraińskiej i winowajcą obecnej sytuacji.
Zwróciłem uwagę, że niektórzy europejscy stratedzy uważają, że USA można porównać do „największego podpalacza” w tym konflikcie. To one wznieciły płomień wojny i stworzyły kłopoty w Europie. Konflikt rosyjsko-ukraiński jest w dużej mierze wynikiem arogancji Zachodu i kolejnych błędów popełnianych przez ostatnie ponad 30 lat, a ekspansja NATO na wschód jest główną przyczyną trwającego konfliktu. Takie poglądy są zbieżne z ostrzeżeniami George’a Kennana, dr Henry’ego Kissingera i innych osób ze środowiska strategicznego w USA. Trzy dekady temu USA sądziły, że po wygraniu zimnej wojny będą mogły dominować na świecie i rządzić się własnymi prawami. W ciągu 30 lat, które nastąpiły później, w głośny sposób pracowały nad pięcioma falami ekspansji NATO na wschód, lekceważąc obawy Rosji o swoje bezpieczeństwo. Jak widzą ludzie na całym świecie, ekspansja NATO zamiast przynieść pokój, doprowadziła do poważnego zachwiania wzajemnego zaufania oraz do regionalnych zawirowań i napięć, do tego stopnia, że sytuacja wymyka się spod kontroli.
W obecnych okolicznościach pokój jest nadrzędnym dążeniem, a dialog – nadrzędną celem. Pochopne działanie i podsycanie ognia jest nierozsądne. Społeczność międzynarodowa powinna rozszerzyć możliwości i dać szansę pokojowi, aby rozwiać ciemne chmury konfliktu. Jednak USA nadal stawiają różnego rodzaju przeszkody na drodze do pokoju, co tylko pogorszy sytuację i doprowadzi do jeszcze większego cierpienia na Ukrainie. Jest to sprzeczne z misją i drogą do pokoju.
Od czasu wybuchu kryzysu ukraińskiego Chiny, zaangażowane w promowanie rozmów pokojowych, podejmują aktywne wysiłki, aby pomóc w obniżeniu temperatury. Opowiadamy się za wizją wspólnego, wszechstronnego, opartego na współpracy i trwałego bezpieczeństwa. Uważamy, że mentalność konfrontacji blokowej i logika jednostronnych sankcji są przestarzałe. Stany Zjednoczone powinny wziąć na siebie należną im odpowiedzialność i trzeźwo zastanowić się nad swoją haniebną rolą w kryzysie. NATO, relikt zimnej wojny, powinno dostosować się do zmieniających się czasów i okoliczności, dotrzymywać kroku tendencjom na rzecz pokoju, rozwoju i współpracy, a także wspierać pokój i stabilność w regionie i na świecie poprzez konkretne działania.”
źródło: bibula.com